Składniki:
- 1 brokuł lub torebka mrożonych różyczek z brokuła
- 100 g serka topionego (u mnie 4 trójkąciki)
- woda/bulion warzywny lub owocowy
- sól
- pieprz
- dodatkowo: groszek ptysiowy
Wykonanie:
Brokuła umyć i pokroić na różyczki, najtwardsze części odłożyć. Włożyć do garnka (w przypadku brokuła z mrożonki po prostu włożyć do garnka) i zalać wodą, tak by woda przykrywała je do 3/4 wysokości, Dodać trochę soli i pieprzu, gotować kilka minut. Gdy brokuły będą na tyle miękkie, że będzie można rozgniatać je łyżką, dodać serek topiony i i lekko go rozgnieść w garnku. Gotować, aż brokuły będą bardzo miękkie. Zmiksować zupę blenderem na gęsty krem. Jeżeli nie odpowiada nam konsystencja, można dolać wody i zagotować ponownie zupę. Mnie odpowiada taka intensywnie warzywno-serowa zupa, która wyszła mi naprawdę gęsta. Jeżeli lubimy bardziej płynne kremy lub mamy do wykarmienia więcej osób, można zrobić rzadszą wersję. Mnie wyszły 2 porcje zupy. Podałam z groszkiem ptysiowym, bo jest chrupki i fajnie komponuje się ze smakiem zupy. Nie jest to jednak zbyt dietetyczna zupa, także polecam jako oderwanie od codziennych, zdrowszych dań, ser topiony jest dość tłusty, a poza tym zawiera wzmacniacze smaku i mało naturalne składniki. Także polecam skosztować raz na jakiś czas, a na co dzień wybrać wersję z samych warzyw:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz